21 września 2020

Zwiększenie sprzedaży w restauracji dzięki Facebookowi

Związek Facebooka z przychodami restauracji wydaje się nikły. To pozory! Być może to właśnie dlatego lokal Twojej konkurencji odwiedza ostatnio tylu gości? Niektóre restauracje sprzedają bezpośrednio przez Facebook, a nawet mają bota, który przyjmuje zamówienia.

Marketingowcy Facebooka twierdzą, że 75 proc. klientów sprawdza tam restaurację, zanim złoży zamówienie. Brak jakiegokolwiek profilu w mediach społecznościowych może skreślić lokal. Równie niebezpieczne dla sprzedaży będą te błędy:

  • profil z nieatrakcyjnymi, przestarzałymi zdjęciami lub zdjęciami stockowymi, które nie budzą zaufania.
  • Posty pojawiające się rzadko – klient nie wie, czy lokal jest jeszcze otwarty, skoro ostatnie zdjęcie dania dnia pojawiło się 11 miesięcy temu?
  • Brak podstawowych danych – niby to oczywistość, ale lokali o podobnych nazwach wbrew pozorom jest bardzo dużo. Jeśli nie zaznaczysz, gdzie konkretnie znajduje się to miejsce i czym się zajmuje, klient odejdzie zdezorientowany. Zanim opiszesz swój lokal jako „sushi na Woli” sprawdź, czy nie ma innej restauracji o takiej nazwie.

To, że warto mieć swój profil na Facebooku, to już banał. Wielu właścicieli lokali po jego założeniu szybko się zniechęca, uznając, że wcale nie jest to tak skuteczna forma reklamy, jak sądzili. Rzeczywiście, sam profil nie wystarczy, a nawet może zaszkodzić, jeśli nie jest odpowiednio prowadzony.

Daj klientom powód, by obserwowali Twój profil

Za pomocą pięknych zdjęć, apetycznych opisów i korzystnych promocji możesz zainspirować klientów do złożenia zamówienia. Wystarczy to sobie wyobrazić: nudne popołudnie w domu lub w biurze, scrollowanie Facebooka… i nagle: jest! Oferta, której nie można się oprzeć.

Aby klienci obserwowali Twój profil, nie musisz uciekać się do niezręcznych i desperackich form reklamy. Pokaż im, kto i gdzie przygotowuje ich dania. Pochwal się ciekawymi produktami czy dużym zamówieniem. Doradź, jak używać pałeczek lub podrzucać ciasto do pizzy. Wystarczą krótkie filmy lub pojedyncze historie z życia restauracji, by zacząć budować zaufanie.

Coraz więcej klientów szuka restauracji na Facebooku

Wyobraź sobie, że Twój klient wpisuje w wyszukiwarkę na Facebooku hasło: tajska zupa w Bydgoszczy, a Ty akurat taką gotujesz. Czy zobaczy Twoją restaurację? Zadbaj, by pokazała mu się strona lokalu ze wszystkimi danymi, takimi jak:

  • aktualne menu,
  • recenzje,
  • zdjęcie,
  • godziny otwarcia,
  • telefon,
  • adres.

Dodatkowo mogą pojawić się posty Twojego lokalu opisujące, jak powstaje najlepsza tajska zupa w Bydgoszczy. Nie zapomnij o hasztagach.

Dobrze by było udzielać się też w lokalnych i branżowych grupach. Gdy padnie tam pytanie: gdzie można zjeść dobrą tajską zupę w Bygoszczy? – warto, byś od razu spieszył z informacją o swoim miejscu.

A może sam załóż grupę dla miłośników tajskiej kuchni w swoim mieście i zaplanuj event tematyczny w swoim lokalu? Każde z tych działań z czasem przełoży się w realny sposób na ilość zamówień.

A może zamawianie z restauracji bezpośrednio przez Facebook?

Zauważyłeś, że na profilu niektórych lokali jest przycisk, który umożliwia szybkie wybranie numeru restauracji? Też możesz go mieć, uzupełniając odpowiednią rubrykę. Od 2017 roku w niektórych miejscach jest wprowadzana usługa „Order Food”, która pozwala zamawiać bezpośrednio przez portal.

Sprawdź, czy ta opcja jest dostępna w Twojej okolicy lub zamów optymalizację profilu w agencji marketingowej. Warto powierzyć to profesjonalistom lub samemu trzymać rękę na pulsie. Czy wiesz, że od 2016 roku w niektórych państwach można zamówić Domino’s Pizzę za pomocą Messengera? Bot o imieniu Dom odbierający zamówienia to wciąż raczej ciekawostka, ale być może w przyszłości tak będzie wyglądało zamawianie pizzy w innych miejscach? Świadomość tych trendów pozwala na zwiększenie sprzedaży w restauracji dzięki Facebookowi.

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

1 thought on “Zwiększenie sprzedaży w restauracji dzięki Facebookowi

  1. Facebook potrafi zdziałać cuda, także w reklamie i marketingu. Wiem, to z własnego doświadczenia, bo prowadziłam kiedyś pizzerię i nasz fan page bardzo nam pomógł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *